Ostatnie wpisy
Zakładki:
Czytam
Foto
Piszę
Www
![]() |
czwartek, 12 lipca 2007
wątpliwe..
..porzucona, sex blox-zemsty ;)) wątpliwa satysfakcja ..dużo można stracić, czasami się oszukać..
środa, 11 lipca 2007
gra...
.. jakie to tajemnice ukrywasz ? po co bawisz się ze mną ? niebezpieczne związki, trudne zabawy.. naprawdę nie chcesz przeżyć .. zanurzyć się w rozkoszy. Przecież wszystko ci dawałem.. Obłuda jakaś, pozór, gra ??? Dziwna kobieta .. a może one dwie są /w jednej?/ .... ;))) rozkosz..
.. lubię ją trzymać za pośladek jak .. zasypiamy. Lubię też budzić się tak, pocałować - dzień dobry ;)) pogładzić po nim, hmm, troszku po pleckach, hmm;) fajnie .. i później jak wstanie, jak chodzi po domu taka w nieładzie jeszcze ..
wtorek, 10 lipca 2007
i cóż..
.. mam czynić gdy widzę codziennie tę młodą dziewczynę-sekretarkę narzucającą się, podkreślającą swoją sylwetkę sex specjalnie dla mnie. Kusi mnie. Mam jednak zasadę, nigdy /no może prawie/ w pracy. I jeszcze ten wiek, przynajmniej dwa razy młodsza ode mnie !! Hmm, muszę to przemyśleć ?? a może się skusić ... poranne przytulenie..
.. poranek, już świta. Lubię tak wtulić się w ciebie, w twoje plecy.. budzić nasze ciała czochrając włosy, liząc cię w tył szyi, pobudzając dalej językiem w dół kręgosłupa. Całując delikatnie cipkę .. wstawaj, mamy nowy dzień ..;)
niedziela, 08 lipca 2007
olejek..
.. tak, mam delikatne ręce, niemalże damskie. Skończyłem już z pawim piórem, zapragnąłem czegoś innego. Otworzyłem małą buteleczkę oliwki. Mierząc z góry wydobyłem z niej kilka kropel na pośladki mojej pani. Zimna ciecz na rozgrzane już ciało. Uważałem aby pewna ilość spadła bezpośrednio pomiędzy nie, w jej rowek... wzdrygnęła się przez chwilę. Wcierałem płyn delikatnie w pośladki, w koniec kręgosłupa, rozcierając go także w samym rowku. Powoli i dokładnie powtarzałem tę czynność wiele razy masując jej stwardniałe krągłości. Tłustą od olejku ręką dotarłem aż do cipki, mokrej już bardzo, rozwartej szeroko, zapraszającej do środka. Dotykałem palcami dziureczki w pupie posuwając się coraz śmielej niżej. Aż i tam w końcu wkroczyłem masując i pieszcząc cipeczkę na różne sposoby. Włożyłem palec do środka delektując się jej wnętrzem, jej szparką gotową już na wszystko. Sliski palec a następnie drugi badały jej wnętrze. Głęboko i dokładnie i za chwilę coraz mocniej. Była to dla niej prawdziwa rozkosz, wspaniałe chwile, przeżywała orgasm poruszając coraz szybciej pupą .. powrót..
.. wróciłem po nocy zmęczony, wytańczony. Czekała na mnie naga, leżąc na brzuchu czytała książkę. W pobliżu zauważyłem pawie piórko. Wziąłem je do ręki. Bez słowa dotykałem nim jej krągłości jakbym uczył się anatomii od początku.. szyja, ręce,lędźwie, biodra, pośladki... trwało to dosyć długo zanim odłożyła literaturę i z zamkniętymi oczyma poddała się pieszczotom zalegając wygodniej na łózku. A ja dalej swoje skupiając swoją uwagę na pośladkach podążałem niżej do ud, łydek, na stopach kończąc. W końcu dotarłem i tu... rozwarła delikatnie nogi poddając się pieszczotom piórka, muskałam jej muszelkę ponownie wracając do pośladków, do ud. Mruczała jak kotka fascynując się delikatnością moich operacji. Rozwierając nogi bardziej dawała przyzwolenie na jeszcze, wskazywała gdzie chciałaby najbardziej ..dotykałem więc bawiąc się z nią i łechtając po bokach otwartej już muszelki. Rozkoszując się w końcu zaczęła unosić lekko pośladki... I piórko na swym końcu jakby mokre, zroszone było ...
sobota, 07 lipca 2007
magia całowania..
.. już rano, wszedłem do jej sypialni. Spała jeszcze z kołdrą rozrzuconą w nieładzie. Delikatnie musnąłem jej stopy językiem, przechodząc powoli do góry. Drgnęła lecz nie otworzyła oczu. Doszedłem do kolan wciąż dotykając językiem i lekko pieszcząc jej uda ręką. Rozszerzyła je śpiąc dalej. A może już udawała tylko..?? Kontynuowałem więc zbliżając się do jej lekko rozwartej cipeczki. Lizałem ją po bokach, po pięknie ukrztałtowanych płateczkach wchodząc odważnie na sam wzgórek. Poruszyła pupą, raz, drugi... westchnęła.. wsadziłem język do jej niesamowitej wilgotnej już otchłani, hmm, głęboko zanurzając się.. chodźź .. takie cichutkie .. nie przestawałem, chciałem ją doprowadzić do końca ...
piątek, 06 lipca 2007
z woskiem..
.. mówi - zwiąż mnie delikatnie lecz uczciwie i zadrzyj ze mnie bluzkę. Teraz rozpal .. świeczkę i mnie trochę, tylko delikatnie. Zanurzyłem więc w niej swój język. Dosyć, teraz lej wosk między moje piersi, chcę czuć gorąc, i kochaj mnie, teraz mnie kochaj .. za pieniądze..
.. sponsoring, agencje towarzyskie, itp.. nie lubię jak mam w pełni świadomość iż jest to sex za pieniądze, nie lubię w prezerwatywie .. zimno a my..
.. wtuleni w siebie, opasani błękitną pościelą. Spi jeszcze odwrócona odemnie. Przytuliłem się, delikatnie muskałem jej kręgosłupa, masowałem aż po lędźwie. Cóż to za rozkosz mieć w ten zimny dżdżysty poranek ją właśnie. Dotykając pośladków poczułem rozkosz.. piękne uwypuklone z całości ciała chwilami prężyło się, twardniało. Posunąłem się dalej wchodząc między uda ciepłą dłonią, hmm, lekko rozwarta spała jeszcze ..
czwartek, 05 lipca 2007
w ręcznikach
.. wyszliśmy w końcu z tego gorąca w ręcznikach. Rozgrzane, ociekające ciała spotkały się ponownie. Mój zrzuciła szybko ze mne wściekle pożądliwa. Zssunęła się niżej, hmmm, tak dobrze... nie przeszkadzałem w tej uroczej sex-pieszczocie, nie przerywałem jej .. oddając..
.. się porannej kąpieli myślałem o niej, pragnąłem jej cieplego porannego oddania, rozkoszy pławienia się w gorącej wodzie, wzajemnego dotyku...
środa, 04 lipca 2007
|